Tygodniowy komentarz INDEXu

Tygodniowe zestawienie najważniejszych makroekonomicznych wiadomości w tym tygodniu otwiera wiadomość prosto z Chin. Gospodarka Państwa Środka zwalnia tempa, wszystko wskazuje na to, że na dłuższą metę. Wicepremier ZhangGhadi, członek najwyższego ciała politycznego decydującego o polityczno-ekonomicznych sprawach państwa, stwierdził, że niepotrzebnym i niemożliwym jest utrzymanie dotychczasowego galopującego wzrostu gospodarczego,  za który naród chiński zapłacił już wysoką cenę.

Niemiecki indeks DAX przebił rekordowy poziom 12.000 pkt. Jest to wynik agresywnej polityki EBC i luzowania ilościowego, które w skali całego roku opiewać będzie na kwotę 1,1mld euro.  QE nie dotyka jedynie niemieckich indeksów, ale wszystkich w regionie, czasem jednak – z opóźnieniem. Osłabienie euro  wespół z rozwiązaniami EBC do aktywnego stymulowania gospodarki w znaczący sposób pomogło europejskim eksporterom. Jest lepiej niż było, lecz do euforii wciąż daleko.

Ceny ropy nie odbiją się do poziomu 100$/b, a osiągnięcie takiej ceny w przyszłości może nie być proste i oczywiste – tak w skrócie można streścić słowa Saudyjskiego przedstawiciela OPEC, Mohammeda al-Madi’ego. Ta przemiła postać prosto z arabskiego świata siedzącego na petrodolarach aż kipi troską o przyszłość producentów czarnego złota. Al Madi twierdzi, że brak inwestycji w sektorze wydobycia ropy może skutkować dużymi problemami… za dwadzieścia lat. Co za dalekowzroczność!

Indeks warszawskiego WIG-u wystrzelił pod niebiosa. Jak już wcześniej wspomniałem to efekt QE rozpoczętego w strefie euro. Optymizmu jednak nie koniec – rating Grupy ITI, której przejęcie przez Southbank Media jest już faktem, najprawdopodobniej wzrośnie. To chyba najbardziej popularne przejęcie w całej historii rynku kapitałowego w Polsce jeśli chodzi o sektor medialny.

Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) postanowił nie zmieniać poziomu stóp procentowych, poinformował Fed po posiedzeniu. Na taką wiadomość czekał rynek. Fed zapowiedział też, że podwyżka stóp podczas kwietniowego posiedzenia jest mało prawdopodobna. Konsekwencją tych deklaracji były mocne wzrosty indeksów notowanych na Wall Street, a inwestorzy na całym świecie odetchnęli z ulgą po prawie tygodniowym życiu w niezdrowym napięciu.

Jakub Kania