
Tygodniowy komentarz INDEXu
Pod koniec mijającego roku złoty wyraźnie stracił wobec dwóch głównych walut (EUR i USD) dostając się na wieloletnie minima. Mocne straty polskiej waluty można wyjaśnić płytkim rynkiem, niepewnością dotyczącą sytuacji gospodarczej w Rosji, a także spekulacyjną sprzedażą złotego. Na parze EUR/PLN 26. grudnia handel przebiegał w okolicach 4,40 PLN/EUR, co było najsłabszą wartością złotówki w tym roku, a także od czerwca 2012 r. Jeszcze większy spadek wartości złotówki odnotowano w stosunku do USD. Piątkowe 3,61 PLN/USD było najsłabszą wyceną polskiej waluty od ostatnich 6 lat.
W końcówce grudnia wzmocniła się też tendencja spadkowa głównej pary walutowej EUR/USD. Pod koniec minionego tygodnia eurodolar był notowany na poziomie 1,20. Od wiosny 2014 euro stabilnie traci na wartości (od 1,39). Kluczową przyczyną osłabienia euro w drugiej połowie 2014 okazała się dywergencja polityk monetarnych banków centralnych – ECB i Fedu. Na wzmocnienie dolara wpływ miały opublikowane pod koniec roku pozytywne dane z amerykańskiej gospodarki. Natomiast fiasko greckich wyborów parlamentarnych przyczyniły się do słabnięcia euro.
Koniec litów, czas na euro – Litwa jest ostatnim krajem nadbałtyckim i 19 krajem Unii Europejskiej, który przyjął wspólną walutę unijną. Władze liczą na wzrost gospodarczy i bezpieczeństwo ekonomiczne. Sami Litwini wykazują mniej entuzjazmu w związku z przyjęciem euro. Boją się wzrostu cen i spadku poziomu życia.
Prywatny operator pocztowy InPost poinformował o sfinalizowaniu przejęcia 100 proc. akcji Polskiej Grupy Pocztowej. Obie firmy w ostatnich miesiącach zdobyły wiele kontraktów na obsługę masowych nadawców przesyłek, m.in. sądów i prokuratur. InPost wraz z PGP od roku realizuje obsługę korespondencji sądów powszechnych i prokuratur – dwuletni kontrakt ma wartość niemal 500 mln zł i obejmuje 100 mln przesyłek. InPost przypomniał, że na koniec III kw. 2014 r. obsługiwał korespondencję 2,6 tys. podmiotów – prywatnych i publicznych, co oznacza wzrost o 20% od początku roku. Spółka przekonuje, że jej usługi są nawet o 40% tańsze niż u konkurencji.
Za jedną z najważniejszych dla inwestorów informacji mijającego tygodnia na GPW można uznać zapowiedź szefa Europejskiego Banku Centralnego. W opublikowanym w piątek niemieckim dzienniku Handelsblatt stwierdził on, że polityka niskich stóp procentowych w strefie euro będzie kontynuowana. Według niego ma to na celu utrzymanie stabilnych cen i pobudzenie gospodarki. Mario Draghi zasugerował też, że EBC może rozpocząć skupowanie obligacji państwowych.
Hitem ostatnich dni jest MSX Resources (dawniej Mostostal-Export). Akcje przed piątkowym południem zyskiwały na wartości ponad 20%, przy niecałych 700 tysiącach złotych obrotu. Uwzględniając dodatkowo dwie sesje poświąteczne, kurs wzrósł blisko 80% od 1 stycznia. Przeciwnie, mocno w dół idzie kurs spółki Eko Export. Jest już poniżej 24 złotych i niewiele brakuje do kilkunastomiesięcznych minimów.
Najważniejsza zmiana, na którą muszą zwrócić uwagę inwestorzy GPW, dotyczy indeksów giełdowych. Zarząd GPW zdecydował bowiem, że od początku 2015 roku przestanie publikować wskaźniki małych i średnich spółek: WIG50 i WIG250. Powraca za to indeks sWIG80, pozostaje mWIG40.
Kryzys polityczny w Grecji i pogrążająca się w recesji gospodarka Rosji to dwa najważniejsze tematy, którymi żyły rynki akcji minionego tygodnia. W efekcie inwestorzy ewakuują się z obu rynków, a indeksy giełdowe notowały nawet ponad 10-procentowe spadki. Rosyjska giełda papierów wartościowych RTS straciła w minionym tygodniu 4,57%, a w skali roku jest to poważne osunięcie się do poziomu -43,03%. To poważny kryzys. Grecka giełda odnotowała wprawdzie spadek 1,99% w ciągu tygodnia, ale w skali minionego roku 30,60% strat czyni z niej drugą najsłabszą gospodarkę na świecie.
Marek Gjunter